30.04.2006, 22:32
wiem, że rzetelnoć dziennikarska to temat stary jak wiat i już nie raz pojawiał isę na łamach naszego Forum, ale chciałbym podzielić się wrażeniami z przeczytanych różnych recenzji płyty Marka z Emmylou, które pojawiaja się już tu i ówdzie w gazetach... no i niestety sš one bardzo powcišgliwe, a to ze względu na...ich wyranš nieznajomoć przez piszšcych recenzję "dziennikarzy"
W sobotnim numerze nowego "Dziennika" jest krótka notka, której podsumowaniem sš słowa "kiedy nagle ryzykantka porzuca eksperyment a muzyczny oportunista wybiera ekstrawagancję, nie ma co liczyć na arcydzieło" hmmm.... :wacko:
ale skoro się pisze takie słowa jak "oprócz premierowych kompozycji na All the Roadrunning trafiły piiosenki znane z wczeniejszych albumów Knopflera. Dzięki aksamitnemu głosowi Emmylou brzmiš jednak zgoła inaczej niż na wydanym przed szeciu laty Sailing To Philadelphia' to znajomoć rzeczy przez tego pana mówi sama za siebie...
W najnowszym numerze "Premiery" także kto się sili na recenzję płyty i pisze, że "pokusie zarobienia paru euro na chwilowej koniunkturze nie oparł się nawet Bogu ducha winny lider Dire Straits. Jego najnowszy album to duet z gwiazda country Emmylou Harris i jak łatwo przewidzieć, zawiera niezbyt wyszukane kowbojskie melodie (!!!...." i dalej "gdyby usłyszeć w radiu jeden czy dwa utwory, można by jeszcze przejć oboik nich obojętnie. Jednak w kilkudziesięciominutowej dawce jest to zwyczajnie niestrawne. Ot, kolejny wymyslony w biurze marketingowym produkt, obliczony na wycinięcie pieniedzy od fanów Dire Straits i countrowych neofitów..."
No powiem Wam, że jestem oburzony takim postawieniem sprawy, bo po pierwsze jako fan DS nie czuje się oszukany i "wycinięty" z pieniędzy a po drugie nie znoszę, jak się do opisaywania sprawy biorš ludzie nie kompetentni, którym do głowy nie przysżło nawet przesłuchanie płyty i zapoznanie się, przynajmniej pobieżnie, z twórczocia zarówno MK jak i EH. Ot, kolejny "dziennikarzyna" wymylony w biurze marketingowym gazety, aby zapełnić wolnš kolumnę w rubryce "Recenzje"... To tyle ode mnie.... Co o tym sšdzicie?
W sobotnim numerze nowego "Dziennika" jest krótka notka, której podsumowaniem sš słowa "kiedy nagle ryzykantka porzuca eksperyment a muzyczny oportunista wybiera ekstrawagancję, nie ma co liczyć na arcydzieło" hmmm.... :wacko:
ale skoro się pisze takie słowa jak "oprócz premierowych kompozycji na All the Roadrunning trafiły piiosenki znane z wczeniejszych albumów Knopflera. Dzięki aksamitnemu głosowi Emmylou brzmiš jednak zgoła inaczej niż na wydanym przed szeciu laty Sailing To Philadelphia' to znajomoć rzeczy przez tego pana mówi sama za siebie...
W najnowszym numerze "Premiery" także kto się sili na recenzję płyty i pisze, że "pokusie zarobienia paru euro na chwilowej koniunkturze nie oparł się nawet Bogu ducha winny lider Dire Straits. Jego najnowszy album to duet z gwiazda country Emmylou Harris i jak łatwo przewidzieć, zawiera niezbyt wyszukane kowbojskie melodie (!!!...." i dalej "gdyby usłyszeć w radiu jeden czy dwa utwory, można by jeszcze przejć oboik nich obojętnie. Jednak w kilkudziesięciominutowej dawce jest to zwyczajnie niestrawne. Ot, kolejny wymyslony w biurze marketingowym produkt, obliczony na wycinięcie pieniedzy od fanów Dire Straits i countrowych neofitów..."
No powiem Wam, że jestem oburzony takim postawieniem sprawy, bo po pierwsze jako fan DS nie czuje się oszukany i "wycinięty" z pieniędzy a po drugie nie znoszę, jak się do opisaywania sprawy biorš ludzie nie kompetentni, którym do głowy nie przysżło nawet przesłuchanie płyty i zapoznanie się, przynajmniej pobieżnie, z twórczocia zarówno MK jak i EH. Ot, kolejny "dziennikarzyna" wymylony w biurze marketingowym gazety, aby zapełnić wolnš kolumnę w rubryce "Recenzje"... To tyle ode mnie.... Co o tym sšdzicie?
Sometimes you`re the windshield...
Sometimes you`re the bug...
Sometimes you`re the bug...