Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cleaning My Gun
#1
Ktoś się skusi odsłuchać "Cleaning My Gun"?
http://www.amazon.com/Border-Reiver-Clea...B002LBSHXI
Ja poczekam do płyty Uśmiech
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to



Tu można kupić moją książkę Uśmiech
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Odpowiedz
#2
To tylko kilkanaście sekund, ale... RE-WE-LA-CJA !!!
Odpowiedz
#3
Ułaaaaaaaa... zapachniało rockiem... wlecze sie ten czas do premiery niemiłosiernie Oczko
Odpowiedz
#4
Jeśli kogoś to interesuje, to na youtube jest pełna wersja 'Cleaning My Gun' jak i 'You Can't Beat The House'.
Myślę, że znajdą się chętni... Oczko

Pozdrawiam,
jacek
...now the sun's gone to hell...
...and the moon's riding high...
Odpowiedz
#5
Podam linka, gdyby ktoś chciał się skusić:
http://www.youtube.com/watch?v=ef34zahXerQ
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to



Tu można kupić moją książkę Uśmiech
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Odpowiedz
#6
Skusiłem się i oświadczam, że "Cleaning My Gun" rozciąga mi gębę w uśmiechu. Uśmiech
Odpowiedz
#7
Świetny kawałek. Trochę w klimacie "Millionaire Blues" a więc dużo gitary i popisów gitarowych MKUśmiech To jeden z tych rockowo-bluesowych jednak trochę się wzbraniałem przed sluchaniem w Trójce. Nie nagrywałem i za bardzo nie chciałem słuchać tak aby z płyty wrażenia były tymi pierwszymi (takie moje dziwactwaUśmiech) Ale wrażenia bardzo, bardzo pozytywne. Myślę, że wszyscy złaknieni gitary MK będą bardzo zadowoleniUśmiech Właściwie takiego utworu próżno szukać na poprzedniej płycieUśmiech
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz
#8
Sympatyczny bluesik. Nie podoba mi się tylko Knopflerowskie zaciąganie w refrenie, zbyt przypomina mi klimaty KTGC.
Odpowiedz
#9
Przyjemny numer, ale szczerze powiem, że jak dla mnie to trochę wręcz anachroniczny. Wolę właśnie klimaty KTGC, albo TRD, niż odkurzanie przesterowanej Pensy. Jak dla mnie cały album mógłby brzemić tak jak "Border Reiver", czy "So Far From the Clyde", po prostu takie bardziej dynamiczne granie sprawia, że płyta jest mniej spójna. Chociaż osatecznie pewnie się przekonam do tego kawałka jak posłucham parę razy z CD na kolumnach.
So now we're passing strangers, at single tables.
Still trying to get over,
Still trying to write love songs for passing strangers.
All those passing strangers.

And the twinkling lies, all those twinkling lies,
Sparkle with the wet ink on the paper.
Odpowiedz
#10
Ostatnio Leszek Adamczyk w Trójce gościł Mirka Gila z zespołu Believe który "Border Reiver" skomentował mniej więcej tak: "a co to za szanty gracie?" Uśmiech Jak widać każdemu inaczej się kojarzy. Ale tę opinie jeszcze jakoś mogę zrozumieć natomiast co do "Cleaning My Gun" i anachroniczności nie bardzo. Adam mógłbyś mnie oświecić?Uśmiech
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz
#11
Robson napisał(a):Ale tę opinie jeszcze jakoś mogę zrozumieć natomiast co do "Cleaning My Gun" i anachroniczności nie bardzo. Adam mógłbyś mnie oświecić?Uśmiech
Chodzi mi o anachroniczność w kontekście tego jak rozwija się twórczość i sposób komponowania Marka. Paradoksalnie bardziej rockowy utwór, z przesterowaną gitarą, moim zdaniem trąci przeszłością na tej płycie, która wieńczy drogę wytyczoną od STP, poprzez "Ragpickera", konsekwentnie do KTGC i właśnie Get Lucky. Już zresztą na Golden Heart "Imelda" moim zdaniem nie pasowała do reszty, a tutaj ten numer brzmi jak by był zrobiony na modłę dawnych lat, żeby nagrać coś dla tych tęskniących za stadionowymi trasami i rockowym czadem. Ja strasznie lubię to co Mark nagrywa solo i zupełnie nie brakuje mi w tym energii, co zarzuca Markowi wielu moich znajomych. Po prostu muzyka Marka w tej chwili niesie inne emocje i operuje w inną estetyką. Gdy potrzebuję energetycznego grania, to włączam co innego, choćby stare płyty DS, albo kupuję bilet na koncert Kazika Na Żywo Uśmiech
So now we're passing strangers, at single tables.
Still trying to get over,
Still trying to write love songs for passing strangers.
All those passing strangers.

And the twinkling lies, all those twinkling lies,
Sparkle with the wet ink on the paper.
Odpowiedz
#12
Rozumiem. Całkiem możliwe że nowy album pod tym względem może być odrobinkę nierówny ale jednocześnie jeszcze bardziej różnorodny. Adam a ja bym się cofnął jeszcze bardziej. Do "On Every Street" Bo już ostatni album DS jak dla mnie wysyłał wyraźne sygnały jaką drogę obierze Mark. W 1991 roku oczywiscie jeszcze tego nie wiedziałem ale teraz z perspektywy 18 lat jest mi łatwiej to oceniać i w taki właśnie sposób to odbierać.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz
#13
[quote=adam82] Wolę właśnie klimaty KTGC, albo TRD, niż odkurzanie przesterowanej Pensy./quote]
Przesterowana Pensa nie jest zła Oczko, jednak nie ma jej na nowym albumie.

Na Cleaning My Gun jest za to 12 strunowy Burns Baldwin, gitara MK z wczesnych czasów DS (rytm) oraz prawdopodobnie Les Paul.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Odpowiedz
#14
koobaa napisał(a):Przesterowana Pensa nie jest zła Oczko, jednak nie ma jej na nowym albumie.

Na Cleaning My Gun jest za to 12 strunowy Burns Baldwin, gitara MK z wczesnych czasów DS (rytm) oraz prawdopodobnie Les Paul.
Mój błąd, zdawało mi się, że to Pensa Oczko
Robson napisał(a):Adam a ja bym się cofnął jeszcze bardziej. Do "On Every Street" Bo już ostatni album DS jak dla mnie wysyłał wyraźne sygnały jaką drogę obierze Mark. W 1991 roku oczywiscie jeszcze tego nie wiedziałem ale teraz z perspektywy 18 lat jest mi łatwiej to oceniać i w taki właśnie sposób to odbierać.
Masz rację, rzeczywiście to już zupełnie inny album niż poprzedni "Brothers In Arms" i będący zapowiedzią tego co się bedzie działo później. Może też dlatego wracam do niego znacznie częściej, niż do jego legendarnego poprzednika Oczko Ostatnio odkryłem na nowo "How Long" które latami u mnie jakoś nie zdobyło większego uznania, a gdzieś od roku to jeden z moich ulubionych numerów na tej płycie.
So now we're passing strangers, at single tables.
Still trying to get over,
Still trying to write love songs for passing strangers.
All those passing strangers.

And the twinkling lies, all those twinkling lies,
Sparkle with the wet ink on the paper.
Odpowiedz
#15
koobaa napisał(a):[quote=adam82] Wolę właśnie klimaty KTGC, albo TRD, niż odkurzanie przesterowanej Pensy./quote]
Przesterowana Pensa nie jest zła Oczko, jednak nie ma jej na nowym albumie.

Na Cleaning My Gun jest za to 12 strunowy Burns Baldwin, gitara MK z wczesnych czasów DS (rytm) oraz prawdopodobnie Les Paul.

Nie mylisz się Kooba - Richard na Baldwinie, Mark na Les Paul...Na DVD pięknie się prezentują...

[Obrazek: macsa.gif]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości