Knopfler A "Przystanek Alaska"

[macsa]

No właśnie - ciekawy wątek...Co ma Knopfler do starego serialu z lat dziewięćdziesiątych ?


Otóż... Oglądam sobie właśnie jedyny serial, który jestem w stanie oglądać, a nawet mój ulubiony po raz piąty albo więcej...Ale tym razem z wersji żyleta, czyli bez polskiego lektora na DVD - głośniki w sprzęcie nieźle odkręcone i wreszcie słychać ścieżkę dźwiękową ! Oglądam sobie siódmy odcinek drugiej serii pod tytułem "Slow Dance" aż tu nagle mało nie spadłem z fotela ! Podczas jednej ze scen w barze Hollinga słychać znajome dźwięki - nadstawiam ucha - toż to "Run me down" chłopaków z NHB !!

Teraz jeszcze bardziej lubię ten serial ( czy można bardziej ? )

[anrom]

Tez bardzo lubię ten serial. I tez to kiedyś zauważyłem. Nie jestem teraz pewien, ale zdaje się, że sułtani też tam gdzieś się pojawiają...

[Bart]

NHB pasują jak ulał do baru w Cicely

[macsa]

No proszę ktoś jeszcze pamięta ten serial !

A myślałem że to już dla wszystkich prehistoria

[olaph72]

Nic podobnego. To wszak najlepszy serial wszechczasów.

[Bart]

Kiedy w czasach technikum mieszkałem w internacie Sobieszowie (niegdyś samodzielna mieścina, dziś dzielnica Jeleniej Góry z pięknymi widokami i stanowiąca doskonały punkt wypadowy w Karkonosze - koniec reklamy ), a jeden z naszych kolegów forumowych udzielał się w jeleniogórskim radiu, polska TV puszczała właśnie mój ulubiony serial. Niestety, emisja miała miejsce po godzinie 22:00, co w internacie (trzymali nas krótko) oznacza ciszę nocną. Zorganizowałem kilkuosobową grupkę fanów (byłem w niej jedynym facetem, co w ogóle mi nie przeszkadzało ) i poszliśmy pogadać z dyrektorem. On uważał ten serial za głupi (do dziś mu tego nie mogę zapomnieć, pomimo całego szacunku jaki doń żywię!), lecz poszedł nam na rękę i dostaliśmy specjalną przepustkę do świetlicy aby śledzić perypetie doktora Fleischmana i innych.

Od pewnego czasu jakieś wydawnictwo publikuje serial w wydaniach po dwa odcinki, lecz jakoś się zagapiłem i czekam teraz na zbiorcze wydanie. W końcu Ghost in the Shell zbierałem mozolnie po 20 zł za płytę, a teraz całe 10 płyt chodzi po bodajże 30 zł...

[macsa]

Brciu - w Empiku dorwałem wydanie zawierające całe dwa sezony - poszukaj - świetna jakość obrazu i dźwięku (koniec reklamy).

Karkonosze wzywają ! Pogodo poprawiaj się !!

[olaph72]

A ja zbieram zeszyt po zeszycie. Może i robię błąd, ale za to wszystkie płyty ustawione grzbietami obok siebie dają w rezultacie piękny widoczek transalaskańskiej autostrady.

A propos Sobieszowa - parę tygodni temu zabrałem moją 7-letnią córkę na Chojnik. Wbrew moim obawom, nie tylko wdrapała się bez słowa protestu na górę, ale skakała też po głazach jak kozica. Będą z niej ludzie.

[Bart]

A propos Sobieszowa - parę tygodni temu zabrałem moją 7-letnią córkę na Chojnik. Wbrew moim obawom, nie tylko wdrapała się bez słowa protestu na górę, ale skakała też po głazach jak kozica. Będą z niej ludzie.

Ja tak zaczynałem A zabrałeś ją do szczeliny na czarnym szlaku?

[olaph72]

Mowa! Schodziliśmy tą drogą. Niestety, zaczął padać deszcz i moja progenitura odmówiła penetracji skalnej szczeliny. Nie dała sobie wytłumaczyć, że w środku będzie sucho.

[Bart]

Jeszcze nie raz tam zajrzy

BTW, jak już mieszkałem w Poznaniu i pracowałem w szacownej firmie konsultingowej, obsługiwaliśmy m.in. energetykę jeleniogórską. Pojechałem więc z kolegą "na projekt", a kiedy skończyliśmy, ok. 14:00, zabrałem go do Sobieszowa i przegoniłem po Chojniku :] Trzeba było nas widzieć - dwóch typów w pełnych garniakach cisnących czarnym szlakiem i wyłażących ze szczeliny Klął mnie kolego równo, ale po wszystkim przyznał, że było zajebiście warto Ech, szkoda że aparatu nie było!

[anrom]

Nic podobnego. To wszak najlepszy serial wszechczasów.

Tak, mam kilkanaście odcinków nagranych na DVD z telewizorni.

A propos Sobieszowa - parę tygodni temu zabrałem moją 7-letnią córkę na Chojnik. Wbrew moim obawom, nie tylko wdrapała się bez słowa protestu na górę, ale skakała też po głazach jak kozica. Będą z niej ludzie.

Moja półroczna córcia piła mleko z cyca mamy na wieży na Chojniku. Po dwóch latach weszła tam sama na własnych nóżkach - też nie było mowy o zmęczeniu!

[olaph72]

Off topic się zrobił, ale sympatyczny.