And it's your face I'm looking for on every street - Robson - 09.09.2011
Takie daty po prostu się pamięta. Wryły się w pamięć bardzo mocno.
20 lat temu światlo dzienne ujrzal ostatni album dIRE sTRAITS. A ja wciąż pamiętam jak wracałem ze szkoły w chłodny dzień podobny do dzisiejszego mając w plecaku nową płytę.
Mam wylącznie piękne wspomnienia związane z on every street...
And it's your face I'm looking for on every street - mirek - 09.09.2011
Ty Robsonie to o wszystkim pamietasz
Tez pamietam jak kupilem kasete na tzw. bazarze wsrod rosyjskich stoisk z muzyka z tej plyty.
And it's your face I'm looking for on every street - Robson - 09.09.2011
Tak u mnie też najpierw byla kaseta (mam ja do dziś) i też kupiona na bazarku wśród warzyw i owoców Boże to były czasy. Kiedy już dotarłem do domu sluchałem namiętnie. Takie perelki jak "Iron Hand" "You And Your Friend" czy "Planet Of New Orleans" pokochałem od razu.
And it's your face I'm looking for on every street - Raingod - 09.09.2011
A ja dostalem plyte CD od owczesnej mojej dziewczyny. To byla moja PIERWSZA plyta w kolekcji, najciekawsze bylo to, ze nie mialem odtwarzacza Kupilem dopiero miesiac pozniej, za 100$, renomowanej koreanskiej firmy CONDOR Zbieralem te sto dolcow jakies kilka miesiecy, dorabiajac sie na przemycie LENTILKOW z Czechoslowacji. Alez to byly wrazenia muzyczne! Pamietam, ze premiera plyty miala miejsce w RMF FM, Mark opowidal o kazdym utworze. Niesamowite czasy!
And it's your face I'm looking for on every street - grzegorz - 09.09.2011
Aż się nie chce wierzyć, że to już 20 lat. Płytę przegrał mi na kasetę kolega, oczywiście na sprzęcie marzeń marki Technics. To też była moja pierwsza płyta na CD, ale to był już 1994 rok i moja jedna z pierwszych wypłat, za którą kupiłem odtwarzacz CD Fonica.
And it's your face I'm looking for on every street - Jeżozwierz - 09.09.2011
W 1991 roku mój brat pracował na zachodzie i przywiózł mi oryginalne kasety on every street i brothers in arms. To było cos niesamowitego, bo pierwszy raz zobaczyłem, że kaseta może mieć dużą wkładkę. Wtedy polskie piractwo wydawało kasety nie dość, że bez tych wkładek, to jeszcze była marna jakość dźwięku, a dodatkowo często zniekształcona okładka i zmieniona kolejność utworów. O płytach CD nawet nie marzyłem Dla mnie jedno z najlepszych wydawnictw Dire Straits. Album jest tak dopieszczony brzmieniowo, że ma się wrażenie jakby został nagrany wczoraj. Od początku aż do tej pory najbardziej podoba mi się Planet of New Orleans.
And it's your face I'm looking for on every street - mikołaj - 09.09.2011
To była moja pierwsza 'oryginalna' kaseta DS-ów. Oryginalna - znaczy z okładką,kupiłem oczywiscie na targu. Wcześniej miałem tylko kilka utworów nagranych z telewizora na magnetofon szpulowy za pomocą słynnego kabla z pięcioma bolcami
No a później nastąpiła pamiętna sobota kiedy to w telewizorni i w radiowej trójce poszedł na żywo koncert z Bazylei - nagrywałem na nowiutenkie kasety sony hf - przecież takich rzeczy nie nagrywa się na 'stilonkach'
And it's your face I'm looking for on every street - Robson - 10.09.2011
http://4.bp.blogspot.com/-3Zn3iaqLVBQ/Tmk4uSo1CTI/AAAAAAAAAgw/jUQPbRubQYw/s1600/new+orleans.bmp
prosto z Planety Nowy Orlean
|